Share
Preview
Kiedy onepager, landing, strona wizytówka...
 ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌ ‌
Portret Ewy Perzanowskiej
 
Cześć, tu Ewa!
 
Jak może pamiętasz, newslettery piszemy naprzemiennie, raz ja, raz Ewelina. Być może zauważyłaś/zauważyłeś, że w zeszłym tygodniu też był “mój” numer. Wszystko jest ok, to nie dzień świstaka, po prostu wyjątkowo piszę drugi raz z rzędu :)

Dlaczego? Bo Ewelina wszystkie siły wkłada w szlifowanie naszej nowości w kursie WP dla zielonych. Ta nowość to Dream Team, czyli nowa formuła pracy grupowej nad stroną razem z Eweliną na żywo. Spotkania będą się odbywały online. Kursanci działają razem z Eweliną co tydzień przez 5 tygodni z tym, co mają :) To może być coś absolutnie startowego, jak wybór domeny i serwera, ale też bardziej zaawansowanego, jak np. dopracowywanie konkretnych zakładek.

Zamykamy nabór 3. marca o 22:00.

Ewelina opisała wszystkie szczegóły Dream Teamu w nowej zakładce na stronie kursu. Na dole jest sekcja z częstymi pytaniami: https://wpdlazielonych.pl/dream-team/ Jeżeli masz inne pytania, śmiało odpowiedz na ten mail. Odpiszemy.

🔥 Mamy dla Ciebie specjalny 15% rabat: MojDreamTeam.

To tyle wstępu! A teraz przejdę do dzisiejszego tematu, czyli przedstawienia różnych rodzajów stron.

Zacznę od banału. No nic lepszego nie wymyśliłam, a jakoś zacząć trzeba :) Oto i on: w różnego rodzaju biznesach czy projektach potrzebujemy różnego rodzaju stron. Odkrywcze, czyż nie? ;)

A teraz już serio. Czy wiesz, jakie możliwości masz do dyspozycji? Pokażę Ci różne typy stron na bazie naszych własnych stron powiązanych z kursem. Wszystkie da się bez problemu zbudować z wykorzystaniem WordPressa.

  1. Najprostszym rodzajem strony firmowej jest strona-wizytówka, która często wykorzystuje model typu onepager.

Onepager to po prostu strona składająca się tylko z jednej zakładki (strony głównej). Poszczególne pozycje w menu strony kierują więc do odpowiednich fragmentów jednej, tej samej zakładki. Ale całą zawartość strony można też obejrzeć w ogóle nie korzystając z menu - wystarczy scrollowanie.


Tego rodzaju strona przyda się w wypadku, gdy nie mamy dużo treści do zamieszczenia na stronie. To zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż gdybyś miała/miał wysilać się, żeby tworzyć kolejne zakładki i potem lać na nich wodę albo - co gorsza - dublować treść. Ludzie cenią konkret i skondensowane informacje. Jeśli jesteś w stanie przekazać wszystkie ważne dla Twojej firmy czy projektu treści na jednej zakładce, to tak właśnie zrób.

Minus onepagera to mniejsze możliwości wypozycjonowania strony. Mało tekstu = mało możliwości użycia słów kluczowych. Brak też możliwości dodania na takiej stronie wewnętrznego linkowania (czyli różnych powiązań między poszczególnymi zakładkami). Do tego treści na takiej stronie rzadko wymagają aktualizacji, więc są dość statyczne. Google woli, gdy na stronie regularnie pojawiają się nowe wartościowe treści. No i jest jeszcze czwarty powód: użytkownicy siłą rzeczy spędzą też na stronie typu onepager mniej czasu niż na rozbudowanej witrynie, co również nie jest punktowane przez Google.

Gdyby w przyszłości zaszła potrzeba rozbudowania strony, to nie będzie z tym problemu. Do onepagera można w każdej chwili dodać kolejne zakładki. W ten sposób może powstać klasyczna strona, z oddzielnymi podstronami.

W naszym przypadku nie korzystamy z onepagera. Nasz kurs jest bardzo rozbudowany. Chcąc przekazać szczegółowe informacje na jego temat, a także zaprezentować strony z kursu i odpowiedzi na najczęstsze pytania, musiałyśmy skorzystać z bardziej rozbudowanego rozwiązania.

  1. W ten sposób przechodzimy do drugiego rodzaju stron firmowych, czyli klasycznej strony z zakładkami.

Taką właśnie stronę mamy dla kursu. Obecnie wygląda tak: https://wpdlazielonych.pl/. Mamy tu stronę główną, na której szczegółowo opisujemy kurs. Do tego dochodzą podstrony z pytaniami dotyczącymi kursu (tzw. FAQ), stronami i rekomendacjami kursantów, a także zakładka Kontakt. Zdecydowałyśmy się też wyróżnić oddzielną zakładką Dream Team, czyli nowość, o której pisałam na początku.

Nie mamy (spoiler: na razie) na stronie zakładki z blogiem. Do tej pory Ewelina prowadziła oddzielny blog tutaj: https://girlswhowp.com/. To właśnie ten blog stał u podstaw pomysłu na kurs. Pisząc go, Ewelina mogła poznać potrzeby ludzi dzięki komentarzom zostawianym pod postami i nauczyć się, jak ich skutecznie edukować (najpierw poprzez darmowe treści na blogu). Jednym słowem - lepiej poznała swoją grupę docelową i jej potrzeby. To dzięki blogowi powstał kurs. To częsty schemat: najpierw blog ekspercki, potem płatny produkt/usługa. Blog bardzo pomaga w umocnieniu się w roli eksperta.

Wkrótce blog, w naszym przypadku nazwany “bazą wiedzy”, będzie jednak integralną częścią naszej strony. Będzie po prostu jedną z zakładek. Skąd ta zmiana? Chcemy, aby osoby interesujące się zrobieniem swojej strony i skutecznością swojej strony mogły poznać całe spektrum naszej działalności edukacyjnej. Żeby wiedziały, że mogą do nas trafiać po darmową wiedzę, ale żeby zdawały sobie też sprawę, że mamy również świetny kurs. Gdy blog funkcjonował oddzielnie, zdarzało się, że ludzie nie kojarzyli go z kursem. To był nasz błąd, który teraz naprawiamy.

Publikowanie wpisów pozwoli nam mocniej skupić się na pozycjonowaniu strony (SEO). Jak pisałam wyżej, regularnie dodawane, atrakcyjne dla odbiorców treści sprawiają, że ludzie chętniej i dłużej przebywają na stronie, co skutkuje tym, że Google częściej podsuwa ją w wynikach wyszukiwania kolejnym osobom. Prawie perpetuum mobile ;)

Z naszych obserwacji rynku reklam w social mediach wynika, że zdecydowanie lepiej zainwestować swój czas w tworzenie bezpłatnych treści, żeby łatwiej dotrzeć do klientów. Przy postawieniu na pozycjonowanie nie trzeba wyskakiwać ludziom non-stop w reklamach i słono za to płacić. Dzięki pozycjonowaniu trafią do nas ludzie rzeczywiście zainteresowani tematem, którzy do tego będą mogli łatwo sprawdzić, że znamy się na rzeczy.

Jak widzisz to u siebie? Planujesz blog na stronie? Czy to może być Twój sposób na szukanie klientów za pomocą strony?

Skoro już i tak uchyliłam rąbka tajemnicy w sprawie nowej strony, to dodam jeszcze, że zmiany nie będą dotyczyły tylko bloga - to będzie zupełnie nowa odsłona. Nowy układ zakładek, nowy styl. Już nie możemy się doczekać, gdy będziemy mogły ją zaprezentować :) Planujemy też zrobić o tym webinar (co zmienimy i dlaczego).

  1. Blog nie zawsze musi być jedynie zakładką na stronie. Czasem cała strona może mieć po prostu formę bloga.

Kiedy ma to sens? Oczywiście po pierwsze wtedy, gdy chcesz prowadzić blog wyłącznie jako hobby. Lub kiedy chcesz opisywać dany temat wnikliwie i każdy post to nowa porcja wiedzy. Wtedy nie potrzebujesz żadnych zakładek w stylu “Oferta”. Podstawowe informacje o sobie plus kontakt do siebie, a także zapis na newsletter, możesz zamieścić w bocznym pasku (tzw. sidebar) i to wystarczy lub w zakładce “O mnie”.

Drugi przypadek - to start działalności, gdy dopiero budujesz swoją markę. Nie masz jeszcze żadnej oferty. Wtedy również sam blog będzie na start ok. Potem stronę blogową można z czasem rozbudować o dodatkowe zakładki. Bloga możesz w tym wypadku potraktować jako pierwszy etap rozwoju strony.

  1. Podobnie jak z blogiem jest ze sklepem online - klasyczna strona firmowa może mieć funkcję sklepu jako jeden z elementów, a może też po prostu być w całości sklepem, bez innych zakładek.

  1. Na koniec zostawiłam sobie bardzo ważny rodzaj stron, który super często przydaje się w biznesie online. To tzw. landing page, zwane po polsku “stronami lądowania”.

Sama nazwa już trochę sugeruje, o co może chodzić. Naszym celem jest, aby użytkownik na takiej stronie “wylądował”. A gdy już wyląduje, to chcemy, aby wykonał jedną, konkretną czynność.

To zasadnicza różnica w porównaniu ze zwykłą stroną, która pozwala na podjęcie wielu różnych interakcji: np. zapoznanie się z ofertą, przeczytanie wpisów na blogu, wypełnienie formularza kontaktowego czy zapis na newsletter. Odwiedzający klasyczną stronę ma do wyboru wiele różnych ścieżek poruszania się po niej. A na landingu ograniczamy ten wybór i kierujemy ludzi prosto do celu, który chcemy osiągnąć. Dlatego też landing page nie mają ani nagłówka z menu ani stopki - żeby nie rozpraszać ludzi.

Celem landinga najczęściej będzie zdobycie adresu mailowego albo/i sprzedaż. Ale w zależności od Twojej strategii to mogą być zupełnie inne cele, np. umówienie się na konsultację.

W przeciwieństwie do klasycznej strony, landingów możemy mieć wiele: dla różnych produktów czy zapisów na różne wydarzenia. To mogą być po prostu kolejne zakładki na naszej stronie.

Zobacz, jak to wygląda u nas. Tutaj zbieramy za pomocą landinga listę osób zainteresowanych kursem, które chcą dostać dokładny opis kursu, rabat i 7 przykładowych lekcji: https://wpdlazielonych.pl/lista-zainteresowanych/  Mamy też oddzielne landingi do zapisu na newsletter i na nasze darmowe kursy mailowe, a także na webinary.

Dla przykładu tutaj są nasze 2 landingi dla materiałów edukacyjnych:

(Polecamy te materiały edukacyjne:)

O landing page’ach można pisać długo, a ten numer i tak jest już długaśny. Tu stawiam więc kropkę. Jeśli interesuje Cię temat landing page’y, to daj proszę znać w ankiecie, a wtedy na pewno rozwinę go w kolejnych numerach lub zrobimy poświęcony temu webinar.

Na koniec przypominam, że trwa nabór do Dream Teamu. Jeśli czujesz, że praca nad stroną razem z innymi kursantami i Eweliną w bezpiecznej, przyjaznej atmosferze to coś dla Ciebie, dołącz do nas.

 
 
Jak oceniasz ten numer newslettera? Czy masz do nas pytania? A może masz pomysł na kolejne tematy? Daj mi znać w MEGA krótkiej ankiecie lub odpisz na ten mail :) Czytamy wszystkie ankiety.
 
 
Miłego WordPressowania!
Ewa

 
 
P.S. Jeżeli myślisz, że ten mail może być dla kogoś pomocny, to mu go prześlij. Daj mu znać, że są w Polsce takie dwie osóbki, które fajnie tłumaczą świat stron www i WordPressa. Będzie nam super miło. Dziękujemy :) Do usłyszenia (przeczytania?) za tydzień.
 
To jest newsletter Twoja Pierwsza Strona. Wysłałam ten mail na adres _t.e.s.t_@example.com. Jeżeli nie chcesz otrzymywać ode mnie maili z tego newslettera, to proszę wypisz się. Tu jest regulamin newslettera.
Ewelina Muc - Siedemtrzy Studio, Makuszyńskiego 13, 81-595 Gdynia, Poland

Email Marketing by ActiveCampaign